Świat w weekend przykryła mgła. Piękne zjawisko atmosferyczne stanowić może duży problem dla podróżujących. Kiedy jedziesz autem, ograniczasz prędkość do bezpiecznego minimum, aby nie stać w miejscu i jednocześnie móc reagować na nadjeżdżające auta, które pojawiają się nagle, wyłoniwszy się z białej ściany mleka. W takim dniu bardzo boję się pieszych-a raczej o pieszych.... zwłaszcza tych, którzy mają pecha przemieszać się z jednej miejscowości do drugiej.
Ponieważ niektórzy nie mają szansy na komunikację miejską i międzymiastową, w ciągu najbliższych kilku godzin, bo to się nikomu nie opłaca... bądź koszt dojazdu jest wyższy, niż ich możliwości finansowe- idą pomału....drogą bez chodnika..... Trzeba uważać... Miałam kiedyś "przyjemność" ..."zetknąć" się z autem, którego kierowca nie zauważył mnie ze względu na warunki atmosferyczne.... Spotkanie skończyło się wizytą w szpitalu i kilkoma latami traumy dotyczącej jazdy autem.... Stąd duża pokora i szacunek dla tych, którzy idą obok, kiedy ja jadę.
Ponieważ niektórzy nie mają szansy na komunikację miejską i międzymiastową, w ciągu najbliższych kilku godzin, bo to się nikomu nie opłaca... bądź koszt dojazdu jest wyższy, niż ich możliwości finansowe- idą pomału....drogą bez chodnika..... Trzeba uważać... Miałam kiedyś "przyjemność" ..."zetknąć" się z autem, którego kierowca nie zauważył mnie ze względu na warunki atmosferyczne.... Spotkanie skończyło się wizytą w szpitalu i kilkoma latami traumy dotyczącej jazdy autem.... Stąd duża pokora i szacunek dla tych, którzy idą obok, kiedy ja jadę.
Ciężko też przemieszczać się w takich dniach samolotem. Lotniska są w tym czasie sparaliżowane. Nowoczesne technologie są niczym wobec siły i nieprzewidywalności przyrody. Pamiętam, kiedy wracałam ze Stanów przez Finlandię, w 2004 w grudniu, totalna mgła ogarnęła Europę. Miałam wylądować w Warszawie, niestety to nie było możliwe. Krążyliśmy nad Warszawą i zadecydowano, że polecimy do Gdańska. Przyznam szczerze, że nie wiedziałam, co robić. Miałam umówiony "transport" z Warszawy do Wrocławia, ale znajomi nie mogli czekać. Pojechałam wówczas autobusem, zapewnionym przez właściciela linii lotniczych, z Gdańska do Warszawy i stamtąd dopiero autobusem do Wrocławia. Bardzo stresująca i opóźniająca powrót do domu sytuacja. Pamiętam ludzi z lotniska, tę atmosferę napięcia i niepewności. Rozmowy podróżnych, których podróż była jeszcze bardziej skomplikowana od mojej i którzy spędzili w podróży kilkadziesiąt godzin. Pamiętam, że ludzie pomagali sobie, jak mogli- pożyczali telefony, karty telefoniczne, żeby inni mogli skontaktować się z rodziną i powiedzieć, co się dzieje.
Powtórka sytuacji czekała mnie w 2006 roku, kiedy wracałam z Irlandii. Tym razem mieliśmy lądować we Wrocławiu, ale... los...a raczej lot... pozwolił nam na bezpieczne lądowanie w Warszawie.... Szczęściem wówczas było dla mnie, że na lotnisku w Dublinie spotkałam niespodziewanie Koleżankę i razem spędziłyśmy czas. Zabawne jest to, że z lotniska wysłałam Jej pozdrowienia / pożegnanie... i chwilę później spotkałyśmy się przed odprawą:))))) W towarzystwie raźniej, więc bez dużego stresu jechałyśmy autobusem do Wrocławia.
Cóż... Bardzo współczuję wszystkim podróżnym, którzy doświadczają sytuacji "uwięzienia" na lotnisku, ponieważ sama to przeżyłam. Obawiam się jednak, że w najbliższym czasie czeka nas "powtórka z rozrywki". Jeśli nie mgła, to opady śniegu sparaliżują lotniska i drogi.... Człowiek jest maleńki wobec siły przyrody. Szkoda mi ludzi, którzy tego doświadczają i ich najbliższych, którzy na nich w stresie czekają. Dobrze jest mieć przy sobie telefon, kartę lub drobne na połączenie z najbliższymi (spisane na kartce ważne numery- bo czasem komórka "pada"), drobne na kanapę i napój, bo nie zawsze linie lotnicze dbają o swoich klientów. Dobrze jest też pożyczyć na chwilę osobom w takiej sytuacji telefon, aby dali znać najbliższym, że są cali i zdrowi- sama pożyczyłam komuś kartę i telefon w takim momencie- czując ich wdzięczność, a ja dziękuję tym, którzy mi pożyczyli telefon w podobnej sytuacji i mogłam dać znać rodzinie, gdzie jestem.
Pozdrawiam Wszystkich w podróży :)
Pozdrawiam Wszystkich w podróży :)